Miałam już dość oglądania seriali na laptopie. Kupiłam trochę z ciekawości, a teraz serio nie wyobrażam sobie wieczoru bez niego. Obraz czysty, głośnik daje radę. Wreszcie mam kino w sypialni.

Nie mam telewizora, więc chciałem coś prostego i mobilnego. Ten projektor to sztos. Wystarczy ściana i Netflix — klimat 10/10. Znajomi jak przyszli, to od razu też chcieli kupić.

Kupiliśmy to coś haha na spontanie, żeby oglądać filmy w weekendy. Okazało się, że to nasz najlepszy zakup od dawna. Obraz wygląda jak w kinie, tylko ciszej, cieplej i bez tłumu.